niedziela, 5 lipca 2015

Kagami x Kuroko + Nigou - "Wiatrak"

Komban... A nie, to nie ta pora... Nie wiem, czy powiedzieć "dobranoc", jak jeden gość na koncercie, czy co. Q.Q Zatem~... Witajcie, o~! :3
Miałam wam to dodać trochę później, ale skoro już się napisało... A tu takie pustki tyle czasu... x'3 Mam nadzieję, że radość z paringów, jakie wymieniacie w ankiecie nie minie mi za szybko i jeszcze coś stworzę i będzie to dobre. QwQ" (Dotąd co zaczynałam to nie było dobre, no więc, no...)
Notka w dość specjalnym klimacie, ale czego się nie robi~~
Speszal for Kiasarin-san, na życzenie~... Bo tak bardzo chciała Nigou. x3
Enjoy!

UWAGA! Pod tą notką znajduje się ankieta, jakby ktoś jeszcze nie klikał... A mnie te wasze głosy strasznie cieszą. Więc no, proszę, wypowiedzcie się~!
LINK DO BARDZO WAŻNEJ ANKIETY






     Dzień był upalny. Upalne dni, jak każdemu wiadomo, nie sprzyjają wcale rozbudzeniu, myśleniu, chodzeniu, a już tym bardziej...
- AAA!
- DAJCIE SOBIE SPOKÓJ! CZY TEN WARIAT ZAMIERZA SIĘ KIEDYŚ ZAMKNĄĆ?!
- Przepraszam Kurosaki-san, ale to bardzo ważna rozmowa, proszę nie zagłuszać krzyków mojego chłopaka. One także są elementem konwersacji.
- Chło... Chłopa...?
     Tetsuya nie czekał, aż zapowietrzenie sąsiadki minie, po prostu zamknął okno i podkręcił wiatrak, który i tak już, stojąc perfidnie za Kagami'm i dmuchając na jego spocony kark, wywoływał wręcz wicher. Pewnie dużo ludzi w tym upale oddałoby wiele za tak sprawny wiatrak. Jednak czerwonowłosemu wcale on nie pomagał, zwłaszcza stojąc akurat w jedynym, najbardziej oddalonym od tego przeraźliwego monstra kącie...! Jakby miał za zadanie go z tego kąta wypędzić...
- Kagami-kun, jeśli będziesz dłużej tu stał, przeziębisz się. - zauważył spokojnie Kuroko, patrząc na niego z dołu.
- A czyja to wina?! Przestaw ten cholerny wiatrak albo pozwól mi to prze... - Wzrok Taigi znów spoczął na Nigou. Ale przecież da radę. Wystarczyłoby trochę ten wiatrak przestawić, czy odwrócić, nic by się...
- Nie ma mowy. Podejdź do Nigou, Kagami-kun. - powtórzył Kuroko. Uśmiechnięty (jak się wydawało Taidze) pies zrobił krok w jego stronę i szczeknął wesoło, wywieszając język.
- AAAAAA! Nie zbliżaj się, nie zbli... - Czerwonowłosy zgiął się w pół, tym samym obijając się o wiatrak, po gwałtownym spotkaniu pięści błękitnowłosego z jego żołądkiem. Klęknął nawet, obserwując przy tym wzorek na dywanie. Aż miał mdłości.
- Wuf!
- Tetsuyaa... - jęknął słabiej chłopak Kuroko, na co pies zareagował wesołym merdaniem ogona. Zrozumiał to jako zawołanie, więc zaczął stawiać łapki do przodu, podchodząc coraz bliżej, z miękkim odgłosem szurania po dywanie.
- Nie, nie ty, stój, STÓJ! - zaczął wołać panicznie, wstając mimo wszystko i jeszcze bardziej wciskając się w piekielne urządzenie plecami. Kratka wbijała się w jego skórę, zapewne odciskając ślad, ale nie zamierzał się odsuwać. Kropla potu spłynęła mu wzdłuż pleców, kończąc wchłonięta przez wilgotną koszulkę. Zerknął na Kuroko, czy ten znów przyłoży mu za jego reakcję. O dziwo jednak Tetsu spoglądał na dywan, gdzie ten przed chwilą leżał, z lekko otwartymi ustami i rumieńcami na policzkach.
- Hę...? A, wybacz, Nigou. - zwrócił się nagle do psa, całkiem pomijając swojego ukochanego w swoich przeprosinach. - Kagami-kun. Proszę, prowadź z Nigou normalniejszą konwersację. Wasza rozmowa jest dość jednostronna. - zauważył już bez rumieńców i ze zwyczajowym spokojem na twarzy.
- Haaa...? - Ten aż rozdziawił usta z narastającego niedowierzania. - Że niby z czyjej strony jednostronna? - rzucił, szeroko otwartymi oczami spoglądając na szczeniaka, który tylko przekręcił łepek, nadal ochładzając się językiem i wpatrując się w niego ogromnymi, dobrze mu znanymi błękitnymi oczami.
     Cóż, ewentualnie te oczy trochę go uspokajały... Trochę.
- Oczywiście twojej Kagami-kun. Nigou porozumiewa się z tobą najlepiej, jak może.
     Mówiąc to chłopak nie wiadomo kiedy znalazł się przy swoim psie i przykucnął obok niego, by pogłaskać go po łepku. Zwierzak znów szczeknął wesoło, robiąc swój własny wiatrak ogonem. Czy może bardziej wachlarz. Nie to zajmowało Kagami'ego, a przeraźliwe zimno rozlewające się po jego kręgosłupie.
- Po potworzemu. Nie umiem tak, Kuroko, n-naprawdę... - dodał, widząc nieprzeniknione, milczące spojrzenie wycelowane prosto w jego oczy.
     Psiak spuścił smutno łepek, jak gdyby zrozumiał jego słowa i one go tak bardzo zabolały. Pisnął coś smutno, gdy Kagami znów wbił w niego przerażone spojrzenie.
     Za to Kuroko nie odrywał spojrzenia od Taigi.
- No co, przecież... - zaczął, ale urwał. Ich spojrzenia się nie zmieniały. To było przerażające. Zaczynało być. - Dobrze wiesz, że... - Podjął jeszcze jedną próbę, ale i ona skończyła się fiaskiem. Coś tu było nie tak... Czemu ten pies patrzył na niego tak... smutno? - Cholera... - warknął, robiąc jeden, niepewny krok. - No dobra... Spróbujmy... - Podrapał się po karku i wyciągnął dłoń. - S-spróbuj mi podać jego łapę... Przywitam się. - zadecydował, rumieniąc się lekko z zakłopotania. Kuroko jakby złagodniał, a może on już miał zwidy. Ani jeden ani drugi nie miał mimiki, więc skąd on miał wiedzieć, czy to co myśli, że oni myślą, to jest właśnie to? A co jeśli oni myślą, że on myśli, że oni myślą coś innego, niż myślą...? Cholera. To byłby problem.
- Podjąłeś dobrą decyzję, Kagami-kun.
    Czy on mu jeszcze mówił jakie jego decyzje są dobre a jakie złe...? Naprawdę miał go za dzieciaka który wymaga pochwały...? Czy to był jakiś element tresury? To tego swojego potworka powinien wytresować, w końcu zaczęło się od tego, że nie mógł go nawet przytulić, bo Nigou zaraz domagał się pieszczot... A może zdenerwował swojego chłopaka tym, jak go odepchnął żeby uciec pod ten pieprzony wiatrak? Ta, bardzo możliwe, bo właśnie po tym próbował podejść do niego z psem. Chociaż wiedział, że on się ich boi.
- Super. - mruknął bez przekonania i wpatrzył się w podwójnie wgapiające w niego błękitne gałki. Do złudzenia podobne. Może jak wyobrazi sobie, że to jego chłopak... Nie! Boże broń! Nie był zoofilem, a to puchate coś nie było Tetsu! Tetsu no. 2 to nie Tetsu!
- Przywitajcie się ładnie... - Nigou został przystawiony do drżącej z nerwów dłoni Kagami'ego. Ten jakby chciał znów uciec, jednak mimo to trzymał coraz bardziej pocącą się z nerwów dłoń przed sobą. - Spokojnie Kagami-kun, on nie gryzie.
- N-no to daj łapę na znak przyjaźni... - ponaglił Tetsuyę, na co szczeniak jednak zareagował sam.
     A dokładniej polizał śródręcze czerwonowłosego, po czym obrócił łepek do swojego pana i szczeknął tak, jakby chciał powiedzieć "załatwione". Za to błękitnowłosy postawił go na ziemi, by ten zamachał jeszcze wesoło ogonem do skonfundowanego wyższego chłopaka, po czym poszedł zapić ten nieprzyjemny smak dłoni.
     Obydwaj chłopacy zostali w pokoju, przy czym Kuroko spokojny, a jego chłopak zmieszany. Czerwonowłosy spoglądał na swoją dłoń, to za odchodzącym wesoło psem. Widocznie zamiast się oswajać jak człowiek... Zawarli przymierze po psiemu. No i nie ugryzł go. Nawet w jakiś sposób to było miłe... Choć obślinił mu dłoń.
- Nie spodziewałem się, że tak dobrze się to skończy. - odezwał się nagle Tetsu.
- Hę? - Taiga podniósł na niego oszołomiony wzrok. Czyli on jednak gryzł?!
- Nie spodziewałem się, że się zaprzyjaźnicie. - stwierdził ten spokojnie patrząc mu w oczy. - Chciałem się tylko odegrać. Ale cieszę się z twoich postępów, Kagami-kun. - stwierdził tym swoim nic nie znaczącym tonem głosu, po czym wyszedł z pokoju,
- Kurokooo...! - warknął, po raz pierwszy od pewnego czasu czując, że robi mu się gorąco ze złości.
     Mimo wszystko Kagami cieszył się, że Nigou najwidoczniej po swojemu obiecał go nie pogryźć. Chyba. Szkoda tylko, że początek tej pięknej przyjaźni okupiony został dwoma tygodniami leżenia w gorącym łóżku z gorączką. Stanie przed wiatrakiem tyle czasu spoconym w taki upał był naprawdę najgorszą karą za przezywanie psa na jaką mógł się spisać...

piątek, 3 lipca 2015

sobota, 18 kwietnia 2015

mini dj - AkaKuro - (bez tytułu)

Dobry~...
Wiem, że dawno nic tu nie było, przepraszam~... Miałam betować shota!AkaKise, ale tak jakoś wyszło, że nie skończyłam i nie mogłam się znów skupić na żadnym blogu. Nie wiem czemu, po prostu pisanie ostatnio mi nie wychodzi, podobnie beta.
Aktualnie jednak tamto będzie dalej betowane, przewiduję też (tak, nareszcie) AoKise... O ile to rp zostanie dokończone i nie utnie się gdzieś w połowie (Pozwólcie mi uprzedzić o pesymistycznej wersji, tak na wszelki wypadek, nie chcę nikogo nakręcać >.>)
No więc to na razie tyle ogłoszeń. Zapraszam na pewnego uroczego mini dj'a~...
Enjoy~!

 

tłumaczenie: Inu_chan
edycja: Kiasarin








piątek, 27 lutego 2015

shota!Akashi x shota!Kuroko - Pocałunek

Ohayo~...
Jak tak teraz patrzę, to przez ferie skupiłam się na Aosiu, z kolei tutaj mało co ruszyło~... Zastanawiam się, czy nie lepiej całkiem skupić się na tłumaczeniach i zawalić Kiasarin-san dodatkową robotą (widzicie, jak świetnie jej idzie ratowanie mnie edycją~? X3) zamiast coś pisać~... >.> Bo coś tak co próbuję, to mi nie wychodzi w ogóle znalezienie fajnych pomysłów~... Ech, może jak sie ogarnę i nadgonię z nauką zacznę tu pisać i publikować jakieś dłuższe opowiadanie. Może~...
Na razie zamiast skupiać się na planach wydawniczych - mam dla was kolejną uroczą rzecz~! Nie uważacie, że taki shota!Kuroko, to sam cukier~? QwQ Bo ja chyba skonałam od słodyczy~...
Proszę, enjoy~! :33















środa, 11 lutego 2015

Cukierkowe AkaKuro (Sweet candy)

Hejoo~...
Przyznam się bez bicia, to ostatni dj, który mam w roboczych i teraz pozostaje mi jedynie betować/pisać to, co mam w planach~... Także trochę to może zająć. A że w ten weekend będę nie do życia (Olimpiada, przewidywany czas na załamanie po olimpiadzie, no i jeszcze zajęcie się pozostałymi blogami) to zacznę coś robić w ferie, które zaczynają mi się po tym weekendzie. Mam nadzieję, że poczekacie~...
To teraz... Enjoy~!

Konia z rzędem temu kto odgadnie czemu tam jest R18! - dop. Kias. nie usuwać XD
(A ty wiesz, Kiasarin-san~? Q.Q")











Pierwszy Liebster na tym blogu. ;-;

Ohayo~!
Po dość długiej przerwie, dość mocno spóźnione, ale chciałam na to odpowiedzieć, bo to od Yuuki-chan. QwQ
Czuję się naprawdę zaszczycona, zwłaszcza, że na tym blogu tak naprawdę wiele się nie dzieje~...


Na początek skrócone zasady~!
Czym jest LBA - nagroda za "dobrze wykonaną robotę" przyznawana od blogera dla blogera. Po otrzymaniu nominacji odpowiadamy na 11 pytań i nominujemy kolejne blogi, które naszym zdaniem na to zasługują, zadając im 11 pytań.

Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, jak nie będę kontynuować łańcuszka... ;-;


1. Gdybyś mogła przenieść się do świata anime, które byś wybrała? :D
Powiedziałabym, że KnB, ale tam zapewne zostałabym pełnoprawnym stalkerem, a taka przyszłość jest... smutna. >.>"" Ciężko powiedzieć, najchętniej przenosiłabym się co chwila z jednego do drugiego świata anime, gdybym mogła. X3
2. Którego paringu szczerze nienawidzisz? 
Shizuo x Vorona
Kasuka x Ruri
Nienawidzę, nie cierpię, samo wspomnienie o tym sprawia, że najchętniej przyłożyłabym autorowi. >^<
3. Czy oprócz serii anime oglądałaś jakieś anime-movie? 
Jakieś mi się zdarzały, ale tak naprawdę tytułów bym nie wymieniła, to było dawno. X3"
4. Co porabiasz w czasie wolnym?
Czytam, piszę rp, piszę ze znajomymi~... Ewentualnie oglądam kryminały~... Rzadziej robię coś w domu czy spotykam się ze znajomymi. :3
5. Gdybyś miała szansę stworzyć coś dla świata ( np. wehikuł czasu xd ) to co by to było?
Gdybym tylko mogła~... Bałabym się, że to coś, cokolwiek bym wynalazła, trafi w złe ręce i zostanie wykorzystane w zły sposób. Zatem dla świata, gdybym mogła, stworzyłabym... Coś w rodzaju "leku" zwalczającego skłonności przestępcze a rozwijającego chęć pomocy. Ale to moja wizja utopii i to niemożliwe. X3"" 
6. Czy masz jakąś rzecz, która zawładnęła Twoim sercem? ( np. książka, film )
Owszem~! Mam kilka serii książek, trochę piosenek, kilka serii anime i jedno opowiadanie, o których wyjątkowo twierdzę, że naprawdę je kocham.
Wszystko dobrze, tylko moje najukochańsze opowiadanie zostało usunięte z internetu, a autorki nie mam jak zapytać, czy kiedykolwiek je przywróci~... Miałam po tym załamanie, naprawdę. Q.Q
7. Jakiej słuchasz muzyki? Polecasz jakieś zespoły/wykonawców?
Głównie JRock'a, muzyki klasycznej (najczęściej Mozarta), poza tym co się nawinie~... O, jeszcze Mozart opera rock, tak jakoś. QwQ Są cudowni.
Co mogłabym polecić~? Ostatnio mam małą fazę na zespół "Diaura", może komuś przypadnie do gustu. X3
8. Czy tobie też Liebster Award przypomina Złote Myśli? xD
A wiesz co, że tak mi się nie skojarzyło~...? D: Mi to bardziej przypomina wywiad. X3
9. Najzabawniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
...I to nagłe wrażenie, że moje dzieciństwo nie miało zabawnych momentów. >.> Niewiele tego pamiętam~... Ale na przykład~? Czesałam koleżankę mamy jak byłam malutka. Wsunęłam jej we włosy bierkę... i tak poszła na dyskotekę. X33 Alboo~... Jak w przedszkolu chłopacy mnie zdenerwowali swoją "niechęcią" do dziewczyn na złość zaczęłam ich ganiać udając, że chcę ich pocałować. Tu można sobie wyobrazić grupkę krzyczących chłopaków ganiających w kółko po sali i krzyczących, bo goni ich cmokająca powietrze kilkuletnia dziewczynka~... 
10. Co chciałabyś w sobie zmienić?
Najbardziej charakter. Mniej lenistwa, więcej pewności siebie, mniej zamykania się w sobie~... I takie tam. Takie małe rzeczy, a ile by mi to dało~! T^T
11. Co w życiu ma dla Ciebie największą wartość? :)
Chyba największą ma zrozumienie innych. Nie wiem, co wymieniałam kiedyś, to na chwilę obecną.

sobota, 31 stycznia 2015

dj - Wszyscy x Kuroko - (bez tytułu)

Komban-wa~...
Dziś raczej skromnie, może bez zachwytów, choć tęczowi chłopcy w tych ciuchach mnie osobiście bardzo się podobają. X33
No i ten art z Akashi'm. Czemu nikt tego nie kontynuował... Czemu? Q.Q"""
Przy okazji, chciałam podziękować Yuuki-chan za nominację~! Odpowiem, jak już naprawdę dostanę internet, bo teraz mam go tak jakby "na niby", czyli po prostu się włamałam. >.>
Tymczasem...
Enjoy~...